Z pewnością czytaliście lub słyszeliście o liberalizmie gospodarczym w niektórych gazetach, wiadomościach czy nawet w niektórych bibliografiach. Ale czy naprawdę wiesz, co to znaczy i kto pierwszy ukuł to jako termin filozoficzny? Ten nurt, filozoficzny i ekonomiczny zarazem, cieszy się w ostatnich latach dużym zainteresowaniem. Zainteresowaniem skupionym na zaciekłej obronie indywidualnej wolności gospodarczej.
Czym jest liberalizm gospodarczy?
Liberalizm gospodarczy wywodzi się bezpośrednio z liberalizmu, nurtu filozoficznego głoszącego „wolność człowieka”. Wolność ta opiera się na indywidualizmie, społeczeństwie stojącym na straży praworządności, własności prywatnej i równości (zwłaszcza wobec prawa). Liberalizm ekonomiczny jest więc szkołą myślenia opartą na wolności gospodarczej pozwalającej na osiągnięcie pełnego rozwoju bez państwowych regulacji i podatków. Czy podatki są koniecznością? Tego i wiele więcej zależności ekonomicznych poznasz w https://twojpodatek.pl
Nie jest to nowy trend, ale przejawia się i ewoluuje w społeczeństwie od kilku wieków. Wywodzi się z oświeconej Europy końca XVIII wieku, gdzie różne postaci sprzeciwiały się interwencji gospodarczej państw. Liberalizm gospodarczy głosi, że nie powinno być żadnych barier w produkcji czy handlu w sensie ekonomicznym; dlatego jest to system myślowy mający zarówno zwolenników, jak i przeciwników.
Zalety i wady tej doktryny
Jakie są główne zalety liberalizmu gospodarczego? W pierwszej kolejności należy wspomnieć, że na poziomie indywidualnym opowiada się za kreatywnością i innowacyjnością jednostki dla jej rozwoju. Dzięki tej przewadze osoby i firmy mogą generować projekty o istotnych korzyściach społecznych. Wyraźnie sprzyja wolnej konkurencji. W ten sposób, indywidualnie lub jako firma, uczestniczy się poprzez oferowanie lepszych produktów lub usług. Ten sposób myślenia pozwala na inwestowanie dużych ilości kapitału jako źródła wzrostu gospodarczego, podtrzymania i impulsu.
Wolna konkurencja oraz swoboda twórczego i innowacyjnego rozwoju prowadzi do dużej różnorodności usług lub produktów. Są one dostępne dla osób, które ich potrzebują, w ilości, jakiej potrzebują.
Najważniejszą z wad jest brak zwrócenia uwagi na ludzi najuboższych, którzy w niewielkim stopniu mogą uczestniczyć w gospodarce. Wreszcie, zezwalając na wolny handel, otwiera się drzwi dla zagranicznych produktów, które szkodzą lokalnym produktom i przedsiębiorstwom.